
Inteligentny gadżet ZAZDROŚĆ - wiesz, kiedy twoi znajomi dostają najnowszego Techa, a ty czujesz, że coś tracisz... Zwykle mam dużo szczęścia w tej pracy, ponieważ mogę bawić się i recenzować całą masę różnych zabawek, ale na początku zeszłego roku byłem trochę niedoinformowany, kiedy Dave (
Szczerze mówiąc, był to dla mnie pracowity okres w roku, ponieważ miałem sporo sprzętu do przetestowania, a on właśnie wprowadził się do nowego domu z dużym ogrodem, więc nie miałem nic przeciwko... za bardzo! W każdym razie on to zrobił wyśmienity pracę nad recenzją i ciekawie było podejść do niej bardziej z perspektywy użytkownika końcowego, zamiast zagłębiać się w stronę techniczną.
Ale w końcu mam własną autonomiczną kosiarkę do zabawy w postaci Robomow RX20u - nowej, budżetowej linii urządzeń, które obiecują przełamać jedną z największych barier posiadania - cenę!
Jeszcze trochę za wcześnie o tej porze roku, jeśli chodzi o pogodę, żeby wypuszczać bestię na mój błotnisty ogródek, więc będę musiał poczekać, zanim wyniosę ją na zewnątrz, zainstaluję i ustawię. Tak więc będzie to szybki przegląd pierwszego rozpakowania urządzenia, które mi wysłano, i ogólne spojrzenie na nową serię.
Nowy asortyment, nowa (niższa) cena!
Jak wspomniano powyżej, jednym z najczęstszych komentarzy, jakie kiedykolwiek usłyszeliśmy, było to, że cena Robomowa może stanowić znaczną część ciężko zarobionych pieniędzy, co może sprawić, że uzasadnienie zakupu może być trudne!
Nowa seria ma na celu rozwiązanie tego problemu i oferuje dwa modele – podstawowy RX12u i nieco bardziej zaawansowane RX20u. Sugerowana cena detaliczna wynosi odpowiednio 599 GBP i 799 GBP, co stanowi znaczny spadek w porównaniu z ceną 1199 GBP za poprzedni model podstawowy. RC304u.
Na pierwszy rzut oka modele RX12u i RX20u mają zasadniczo takie same parametry sprzętowe, a główne różnice wydają się dotyczyć możliwości oprogramowania — model RX20u może obsługiwać nieco większe trawniki lub do 5 stref, ma też harmonogram koszenia i dostęp do niego za pośrednictwem aplikacji Robomow na Androida.
Sprawdź pełną tabelę porównawczą Tutaj.
Widać więc, że Robomow ewidentnie zdziałał cuda, aby osiągnąć niższą cenę, ale czy to oznacza, że poszli na łatwiznę w specyfikacji serii RC? Oczywiście, aby osiągnąć niższą cenę, poszli na pewne kompromisy. Szybki przegląd różnic Tutaj pokaże zmiany technologiczne, takie jak zastąpienie akumulatorów kwasowo-ołowiowych akumulatorami litowymi, co oznacza czas ładowania wynoszący 16–20 godzin w porównaniu do 50–70 minut.
Urządzenia z serii RX są również fizycznie znacznie mniejsze, ale tak naprawdę, jeśli spojrzymy na rynek docelowy urządzeń z serii RX, nie można ich bezpośrednio porównywać z gamą RC. Zalecana powierzchnia trawnika wynosi 500 metrów kwadratowych, a urządzenie może skosić nawet 1000 metrów kwadratowych. To ogromny trawnik, nawet przy mniejszych rozmiarach! Natomiast model RX jest przeznaczony do znacznie mniejszych ogrodów o powierzchni do 250 metrów kwadratowych.
Co jest w pudełku?
Uwielbiamy dokładnie rozpakowywać produkty i Robomow nie zawodzi pod tym względem — dzięki kolorowemu pudełku i dobrze zabezpieczonej zawartości.

Po usunięciu całego opakowania można było zobaczyć RX20u w całej okazałości. Urządzenie jest dostarczane w pozycji ustawionej na podstawie/stacji dokującej, a „głowica ładująca” jest schowana pod oddzielnym pudełkiem na akcesoria, w którym znajdują się wszystkie elementy potrzebne do zainstalowania Robomowa.
Po przejrzeniu instrukcji obsługi (dostępnej w kilku językach) widać wyraźnie, że firma Robomow włożyła wiele wysiłku w przygotowanie wskazówek dotyczących instalacji. Akcesoriów również jest pod dostatkiem: trzy worki z drutem kolczastym, zwój drutu obwodowego, paliki do podstawy/nabrzeża i różne narzędzia pomocnicze.

Jeden Należy pamiętać, że kosiarka Robomow jest dostarczana z zasilaczem zgodnym ze specyfikacją UE, który jest wyposażony w adapter UE – Wielka Brytania. Może się jednak okazać, że konieczne będzie wprowadzenie zmian w istniejącej instalacji elektrycznej w ogrodzie, aby dostosować ją do zasilacza i adaptera.
Pan Mowalot
W nawiązaniu do programu telewizyjnego Wojny robotów w tym momencie mój syn ogłosił, że RX20u będzie teraz znany jako „Sir Mowalot” – brzmi to dla mnie dobrze i z pewnością przebija imię „Dusty”, które zostało przypisane naszemu Roomba na piętrze odkurzacz kilka lat temu!

To pierwszy raz, kiedy widziałem na żywo automatyczną kosiarkę, więc nie mam zbyt wielu możliwości porównania, ale na pewno sprawia wrażenie solidnie wykonanej. Posiadam jednak dogłębną wiedzę na temat naszego odkurzacza Roomba, więc szybko zapoznałem się z RX20u!
Szczególnie spodobało mi się rozwiązanie polegające na pływającym pokładzie i „ślizgającym” tylnym kole, ponieważ myślę, że będzie ono mniej podatne na ciągnięcie i zaczepianie się o grudki w trawie, chodniku, kamieniach lub krawędziach – a wszystkie te elementy mamy w naszym ogrodzie. Kompaktowy 18" szerokość korpusu kosiarki sugeruje również, że będzie ona dość zwinna i odpowiednia do mniejszych ogrodów - myślę, że przy starannym zaplanowaniu okablowania obwodowego będę w stanie sprawić, że będzie mogła ona swobodnie poruszać się także po naszych obszarach z roślinami.
Byłem również zaskoczony widząc, że ostrze tnące znajdujące się pod spodem jest zbudowane zgodnie ze standardową konstrukcją kosiarki. Spodziewałem się zobaczyć ostrza w kształcie żyletek inspirowane technologią Flymo, czyli takie, które wykorzystują siłę odśrodkową, aby rozrzucać ostrza na krawędzie. Wygląda to o wiele solidniej, więc to na pewno plus!
Zauważyłem również, że średnica ostrza wydaje się wystawać poza położenie kół, więc jeśli przewód obwodowy jest ułożony prawidłowo, powinno ono ciąć aż do krawędzi. Robomow to jedyne automatyczne kosiarki, które koszą trawę aż do krawędzi trawnika, ale biorąc pod uwagę odległość ostrza od przedniej części korpusu, nadal zachodzi potrzeba przycinania trawy przy ścianach, płotach lub podniesionych rabatach. Mogę się z tym pogodzić :-)

Na koniec pokażemy ostatnie zdjęcie aparatu RX20u, na którym widać
Na zdjęciu widoczna jest również podstawa/stacja dokująca z głowicą ładującą. Jeśli spojrzeć na instrukcję, głowicę ładującą montuje się po prostu zatrzaskowo, a następnie jeszcze prościej, za pomocą połączenia wciskowego, podłącza się ją do przewodu obwodowego, gdy ogród już wyschnie i będziemy mogli przeprowadzić instalację.

Co ciekawe, z przodu aparatu RX20u można wyjąć „klucz bezpieczeństwa”, który uniemożliwia korzystanie z urządzenia w przypadku kradzieży. To kolejna przydatna funkcja!
Przy okazji warto sprawdzić dostępne zasoby na Robomow stronę internetową, na której można znaleźć wiele pomocnych przewodników porównawczych i arkuszy funkcji, a także mnóstwo filmów, takich jak ten poniżej.
Wniosek
Na tym etapie jest jeszcze za wcześnie, aby stwierdzić, czy Robomow będzie pozytywnym uzupełnieniem naszego automatycznego domu, ponieważ jeszcze go nie zainstalowaliśmy!
Nawet przy niższej cenie i bardzo hojna 3-letnia gwarancja, to wciąż całkiem spora inwestycja i trzeba być hojnym
Gdybym mógł to dodatkowo powiązać z dynamicznym harmonogramem opartym na prognozie pogody, byłoby jeszcze lepiej. Mamy też zautomatyzowany system zraszania trawnika, więc fajnie byłoby móc podlewać trawę bezpośrednio po skoszeniu.
Jeśli w nadchodzących miesiącach wszystkie te czynniki będą się dobrze układać i nasz trawnik znacznie się poprawi, to To zdecydowanie byłoby warto koszt jeśli chodzi o mnie!
Mamy nadzieję, że spodobała się Państwu ta pierwsza recenzja nowej serii Robomow RX. Zapraszamy ponownie za kilka miesięcy, kiedy opublikujemy pełną recenzję i będziemy na bieżąco informować o postępach!
W międzyczasie wynegocjowaliśmy z naszymi dostawcami i RX12u jest obecnie dostępny ze zniżką 100 funtów za 499 funtów i RX20u jest obecnie dostępny ze zniżką 150 £, kosztuje 649 £.
Zatem złóż zamówienie już dziś!
Żegnam na razie,
Martyn